W pięknym miesiącu maju 1984 r. zaistniało smutne wydarzenie dla „Strzechy budowlanej” - „Fabricae ecclesiae” - zmarł nagle kierownik budowy Jan Gil (+20 V 1984).
Powołano nowego kierownika budowy - Bronimira Bogackiego, inspektorat nadzoru powierzono inż. Szczepanowi Wollfeilowi. W tym roku wykonano konstrukcje żelbetowe kościoła dolnego i obmurowano dolny kościół i dokończono prace przy kaplicy Matki Boskiej Bolesnej. Tego roku przy końcu listopada przerwano prace.
KAMIEŃ WĘGIELNY (lapis angularis)
W czasie odpustu parafialnego 11 czerwca 1984 roku biskup chełmiński Marian Przykucki poświęcił i wmurował kamień węgielny w mury wznoszonego kościoła.
Od lat osiemdziesiątych XX w. sprowadzano kamienie węgielne z różnych uświęconych lub ważnych miejsc. Dla nowego kościoła księży Jezuitów w Gdyni, sprowadzono kamień węgielny z Kostkowa na Mazowszu z rodzinnej miejscowości Patrona kościoła. Do kościoła Redemptorystów z Bazyliki św. Piotra w Rzymie. W murach kościoła św. Maksymiliana Kolbe w Gdyni Witominie spotykamy kamień węgielny z rzymskiego Colloseum. W murach kościoła Trójcy Św. w Gdyni Dąbrowie - kamień węgielny z groty w Lourdes. W kościele Niepokalanego Serca Maryi w Gdyni Karwinach, kamień węgielny z katakumb rzymskich. W murach kościoła św. Jana Chrzciciela i św. Alberta Chmielowskiego, kamień węgielny pochodzi z rzeki Jordan. Współcześnie zatem kamienie węgielne nabywały znaczenia symbolicznego, zaczęto wiązać pochodzenie kamieni węgielnych z różnymi, słynnymi obiektami i miejscami dziejów Kościoła.
|
Wykonano w tej serii 1260 płyt. Ten pracowity rok zamknięto datą 16 listopada 1985 r.
W 1986 roku nastąpiło zamykanie ogromnej bryły kościoła. Roboty podjęto 2 kwietnia 1986 r. działaniem w zakresie budowlano-montażowym.
Murowano słupy na poziomie rygla dachu nawy bocznej oraz szalowano strop absydy. W dalszym etapie betonowano pozostałe rygle klatki schodowej i ścian attyki.
Przez cały czas ekipa spawaczy przygotowywała elementy konstrukcji stalowej przeznaczonej do zamknięcia właściwej hali kościoła. Ta stalowa konstrukcja dźwiga ogromną przestrzeń dachu kościoła. Prace te, jako specjalistyczne i odpowiedzialne, nadzorowali inżynierowie z Tczewskiej Stoczni Rzecznej. Wykonane elementy były dokładnie piaskowane i malowane.
Bardzo wyjątkowym okresem działań budowlanych było montowanie konstrukcji stalowej dachu w dniach 27 września do 11 października 1986 r. przy pomocy dźwigów typu „COLES". Ponieważ kościół wznosi się na rzucie elipsoidalnym, taki również jest kształt dachu, stąd w najszerszym rozstawie elipsy przęsła konstrukcji dachowych dochodziły do 40 m rozpiętości. Tak długi jest cały kościół Chrystusa Króla w Gdyni, uchodzący za duży, jak długie jest jedno przęsło zasadniczej hali kościoła NMP Matki Kościoła. Następnie można było układać płyty dachowe aż do 18 grudnia 1986 r.
Dnia 6 kwietnia 1987 r. podjęto dalszą pracę przy budowie kościoła. Dokończono montaż konstrukcji dachowej, zabetonowano boczne wejście do kościoła. Dach kościoła, ta ogromna płaszczyzna, został przykryty warstwą płyt pilśniowych, miękkich; następnie położono warstwę płyt twardych i papę.
W tym roku jeszcze, na długich ciągach krawędzi murów, kościół został opierzony blachą cynkową. Najważniejszym jednak zadaniem tego roku było wykonanie żelbetonowego stropu kasetonowego, dzielącego kościół górny i dolny. Szalowanie i zbrojenie stropu pochłonęło 160 m3 drewna, 60 ton stali i trwało około 7 miesięcy. Zalewanie stropu metodą pompowania betonu trwało 24 godzin bez przerwy 20-21 października. W tym celu zużyto około 410 m3 betonu. Te wielkie cyfry, mówiące o ogromie pracy ludzkiej, zamknęły budowlany rok 1987.
|
Po zimowej przerwie przystąpiono do budowy w kwietniu 1988 r. Zabetonowano płytę chórową oraz stropy nad zakrystią i prezbiterium. W tym czasie proboszcz - budowniczy ks. Stanisław Cieniewicz podjął korzystną dla budowli decyzję, że kościół nie będzie tynkowany. Na tę decyzję musiał wysłuchać liczne opinie i presje inżynierskie, że kościół należy tynkować zalecając różne nowości w tej dziedzinie. Ks. Cieniewicz był jednak zdecydowany nawiązując do pozostałych kościołów tczewskich, pozostających w ciepłej barwie ceglanej - od kościołów gotyckich, poprzez nowoczesny kościół międzywojnia aż po wyniosłe mury, blokowego łączenia cegły, we współczesnym kościele NMP Matki Kościoła. W związku z tą decyzją przeprojektowano i wzmocniono fundament wieży. Dokonano więc dodatkowego zbrojenia i betonowania fundamentu wieży. Na tym wzmocnionym fundamencie 18 lipca rozpoczęto budowę wieży.
Dnia 6 sierpnia 1988 roku przystąpiono do betonowania ław fundamentowych plebanii. Na przestrzeni miesięcy - sierpnia, września i października wykonano 6 etapów betonowania wieży i 5 etapów betonowania i zalewania ław fundamentowych plebanii. Sezon budowlany zamknięto tego roku 19 listopada.
|
W 1990 roku wznowiono roboty budowlane kościoła i plebanii już 21 marca. Kończono roboty konstrukcyjne wieży, równolegle wznosząc ściany konstrukcji drugiego piętra budynku plebańskiego. Do 30 czerwca 1990 r. przygotowano obmurowanie konstrukcji żelbetowych wieży, betonowano dalsze jej odcinki. Równolegle do wieży wznoszono plebanię. Strop nad drugim piętrem plebanii zabetonowano 11 sierpnia 1990 r., następnie wzniesiono ściany attyki i świetliki.
Na wieży kościoła rozpoczęto roboty przygotowawcze do montażu krzyża polegające na wykonaniu rusztowań oraz zabezpieczeń zewnętrznych i wewnętrznych. Pracownicy Stoczni Rzecznej w Tczewie pod nadzorem inż. Michalaka i inż. Anny Stolarz, dokonali montażu krzyża 28 sierpnia 1990 roku, wieńcząc najwyższy punkt kościoła.
Uroczystość podniesienia krzyża odbyła się przy udziale Zarządu Miasta i Rady Miejskiej w Tczewie, projektantów, radnych parafii, pracowników budowy i wiernych. Krzyż wieńczący kościół podniesiono w 10 rocznicę utworzenia parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła.
Rozpoczynając prace w 1991 r., zabezpieczono wieżę przed wpływami atmosferycznymi, zdemontowano rusztowania od strony zewnętrznej. Wyrównano powierzchnię ścian i pomalowano je na biało. Dokończono roboty blacharskie na wieży i w kościele.
Dom plebański pokryto papą, wykonano tynki wewnętrzne, które pobiałkowano i pomalowano pomieszczenia mieszkalne. Przeprowadzono roboty instalacyjne, wodno-kanalizacyjne, elektryczne oraz centralnego ogrzewania.
W 1992 r. dokończono wieżę od strony wewnętrznej dzwonnicy. Wykończono strop i stropodach dzwonnicy. Doprowadzono nowe zasilanie z wykonaniem złącz kablowych do zasilania kościoła, plebanii i kaplicy kablem ziemnym. Urządzono i wyposażono rozdzielnię prądową w kościele (zamienioną w 2000 roku na nowoczesną - technicznie nowszą).
Wykonano tynkowanie zakrystii. Równocześnie dokończono budowę plebanii - wykonując: szklenie okien, podłogi, schody wewnętrzne i stolarkę otworów drzwiowych.
W marcu 1993 roku wykonano roboty przed linią fundamentową schodów żelbetonowych. W lipcu rozpoczęto szalowania i zbrojenie części nadziemnej. Zakończono całość schodów wraz z balustradami 1 października 1993 roku.
Podjęto roboty fundamentowe pod konstrukcję stalową, na której miały zawisnąć 3 dzwony. Konstrukcję stalową wykonali radni parafii, a jej montaż zakończono 22 maja. 28 maja zawieszono dzwony wykonane w ludwisami Felczyńskich w Przemyślu.
Dzwony te zakupiła dla siebie parafia św. Józefa w Tczewie, ale kiedy stwierdzono, że wieża nowomiejska technicznie nie odpowiada ciężarowi dzwonów, zwłaszcza rozkołysanych i bijących, zaistniała wizja ich odsprzedaży. W tej sytuacji dzwony nabyła parafia NMP Matki Kościoła. Dzwony poświęcił pierwszy biskup pelpliński prof. Jan Bernard Szlaga - w czasie wizytacji 31 maja 1993 r. Dzwony otrzymały imiona: MARIA (900 kg - tonacja e), JÓZEF (700 kg - tonacja g) i JAN PAWEŁ (500 kg - tonacja f).
Przez cały rok wykonywano stolarkę okienną do górnego kościoła z drewna dębowego. Jeszcze w tym roku 1993 rozpoczęto tynkowanie stropu nad prezbiterium oraz prace przygotowawcze do osadzenia płaszczyzny przeszklonej w dachu, oświetlającego prezbiterium.
W marcu 1994 roku wznowiono z nową aktywnością prace w kościele, kończąc roboty stolarskie - drzwi i okna do kościoła górnego oraz drzwi do zakrystii górnej i wejścia bocznego. Okna przeszklono pojedynczo. Przeprowadzono elektryczność w prezbiterium. Firma Blach-Dach z Pruszcza Gdańskiego pokryła papą duńską dachy kościoła.
Tego jeszcze roku wykonano konstrukcję stalową tzw. futrynę do trzech, dwuskrzydłowych drzwi zewnętrznych. We wrześniu wykonano tynki na sufitach i ścianach wraz z podbitką pod przyszły ozdobny strop podwieszany.
W 1995 roku - w miesiącach marcu i kwietniu wykonano tynkowanie ścian i sufitu nawy bocznej, filarów i podciągów. 15 maja do 28 sierpnia montowano krążyny drewniane jako konstrukcję podstawową sufitu podwieszanego. Boazerię sufitową zamontowano wraz z konstrukcją, poczym pomalowano ją, nałożono styropian i folię oraz zainstalowano lampy sufitowe.
|
Na zewnątrz niwelowano - porządkowano teren - dziedziniec kościoła został wyłożony kostką brukową. Bryła kościoła otrzymała oświetlenie reflektorowe do oświetlania ścian nocą.
KONSEKRACJA KOŚCIOŁA
Największy kościół w Diecezji Pelplińskiej zbudowany w latach 1982-1998, został uroczyście konsekrowany dnia 15 września 1998 roku. Konsekracji dokonali - Nuncjusz Apostolski w Polsce Ksiądz Arcybiskup Józef Kowalczyk i Pierwszy Biskup Pelpliński Prof. dr hab. Jan Bernard Szlaga - w obecności Arcybiskupów i biskupów: Henryka Józefa Muszyńskiego, abpa gnieźnieńskiego, Mariana Przykuckiego, abpa szczecińskiego, Edmunda Piszcza, abpa warmińskiego, Andrzeja Śliwińskiego, bpa elbląskiego i Piotra Krupy, bpa pomocniczego pelplińskiego.
Piszący te słowa nie pamięta, aby w Tczewie gościło tylu biskupów, a sam pozostawał na tej uroczystości wśród 250 kapłanów i blisko 15 tysięcy wiernych.
Tego samego roku - 5 czerwca 1998 r. gościł w tym kościele Prymas Polski, który do kroniki wpisał słowa: "Księdzu Prałatowi Stanisławowi Cieniewiczowi - ze słowami uznania i wdzięczności, radosny, że mogłem celebrować Mszę św. we wspaniałej świątyni w Tczewie - oraz wszystkim współpracownikom duchownym i świeckim - z serca błogosławię. 5 czerwca 1998 r.
kard. Józef Glemp
Prymas Polski"
"STRZECHA” BUDOWY
Strzechy budowli sakralnych pochodzą od średniowiecza europejskiego. Strzechy budowniczych organizowały place budowlane katedr europejskich i wszystkich wielkich i małych kościołów. Strzecha specjalistów i majstrów wystąpiła również przy budowie kościoła NMP Matki Kościoła.
Zespół budowniczych tczewskiej „STRZECHY” stanowili:
- Inwestor strony kościelnej - teolog, inspirator ks. proboszcz Stanisław Cieniewicz
- Projektant - dr inż. arch. Leopold Taraszkiewicz
- Pierwszy konstruktor - mgr inż. Tadeusz Lisiewicz
- Drugi konstruktor - mgr inż. Szczepan Wohlfeil
- Projektant sanitarny i ciepłowniczy - mgr inż. Adam Bęben
- Kierownik budowy - Jan Gil (+ 1984), po nim Bronimir Bogacki
- Kierownik Nadzoru - Bronimir Bogacki - od 1984 Szczepan Wohlfeil
- Majster - Jan Szwindowski - od 1984 Stanisław Antczak
- Geodeta - Bogusław Rezmer
- Zaopatrzeniowiec - Zygmunt Kamiński
- Mistrz murarski - Józef Wolszleger
- Kierownik budowy - Kazimierz Krajnik, od 1988 do chwili obecnej.
KAPLICA MĘCZENNIKÓW ZIEMI TCZEWSKIEJ
Dnia 18 października 2009 roku Biskup Pelpliński prof. dr hab. Jan Bernard Szlaga poświęcił Kaplicę Męczenników w naszym kościele. Na umieszczonych w niej tablicach widnieją nazwiska ponad 400 mieszkańców Tczewa i powiatu, zamordowanych podczas hitlerowskiej okupacji.
W uroczystości uczestniczyli m.in. przedstawiciele samorządu Tczewa, powiatu i gmin z terenu powiatu tczewskiego. Obecne były poczty sztandarowe tczewskich szkół, organizacji, zakładów pracy oraz Kompania Honorowa 16.Tczewskiego Batalionu Saperów.
Podczas uroczystej liturgii modlono się w intencji ofiar wojennego terroru oraz ich oprawców.
Znaki czasu W centrum Kaplicy Męczenników stoi pomnik Jana Pawła II autorstwa Stanisława Szwechowicza. Pod postacią Ojca Świętego umieszczono cytat z jednej z jego homilii: "Jest ich tak wielu. Nie możemy o nich zapomnieć." Listę 407 zamordowanych mieszkańców Tczewa i powiatu tczewskiego przygotowali tczewscy historycy - Kazimierz Ickiewicz, Krzysztof Korda, Małgorzata Kruk i Jacek Cherek z Oddziału Kociewskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Ofiary II wojny światowej mogły też zgłaszać ich rodziny. Do listy dołączono 35 nazwisk księży zamordowanych m. in. w tczewskich koszarach, którą przygotował ks. prof. Anastazy Nadolny. Wśród zamordowanych wyjątkiem jest postać robotnika Franciszka Henniga. 31 sierpnia 1982 roku podczas patriotycznej manifestacji przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego w Tczewie doszło do ulicznych walk z funkcjonariuszami ZOMO i milicji. Franciszek został aresztowany i pobity. Lekarzom nie udało się już uratować jego obitych nerek, zmarł w wieku 26 lat w 1986 r. - Jego śmierć też jest znakiem czasów - powiedział ks. prałat Stanisław Cieniewicz, proboszcz parafii pw. NMP Matki Kościoła.
Przebaczenie mocą wiary Przed poświęceniem kaplicy, ks. prałat Stanisław Cieniewicz przytoczył list, jaki w przeddzień śmierci napisał do rodziny jeden z tczewian widniejących na tablicy: "Moi kochani, gdy otrzymacie ten list, to już nie będzie mojego ciała pośród żyjących, ale mój duch będzie zawsze pośród was. Nie płaczcie po mnie, umieram pojednany z Bogiem, spokojnie. Skończą się cierpienia ziemskie i pójdę do Ojca mego. Bóg zapłać wam za wszystko. Niech wam Pan Bóg da długi spokojny żywot na ziemi. Amen". Przypomniał też fragment homilii Sługi Bożego Jana Pawła II: "Pokolenie, do którego należę, zaznało okropności wojny, obozów koncentracyjnych, prześladowań. W mojej ojczyźnie podczas drugiej wojny światowej kapłani i świeccy chrześcijanie byli wywożeni do obozów zagłady. Doświadczenia II wojny światowej i lat następnych nauczyły mnie patrzeć z uwagą i wdzięcznością na świetlany przykład tych, którzy od pierwszych lat XX w. aż do jego końca doznawali prześladowań, przemocy i śmierci z powodu swej wiary i postępowania zgodnego z Chrystusową prawdą. Jest ich bardzo wielu! Pamięć o nich nie może zaginąć, przeciwnie - należy ją odtworzyć na podstawie dokumentów". - Jan Paweł II też jest w pewnym sensie męczennikiem - dodał ks. Cieniewicz. - Nie został zabity, cudem został uratowany po to, aby pokazać, jaka jest moc wiary, kiedy przebaczył swojemu niedoszłemu zabójcy.
Nasz moralny obowiązek Biskup pelpliński pogratulował inicjatywy oraz przypomniał, że poświęcenie kaplicy odbywa się akurat w dniach papieskich - między dniem wyboru a rocznicą inauguracji pontyfikatu. - Ojciec Święty staje przed nami dzisiaj pośród tych zmarłych, których wspominamy na kamiennych tablicach - mówił w homilii bp Jan Bernard Szlaga. - W duchu zawierzenia Panu Bogu naszego czasu, w duchu odzyskanej wolności, podziękujmy za ofiarę tamtych, teraz nam znanych z imienia i nazwiska, aby ten czas, który złowrogo zaciążył na historii Europy i świata już nigdy się nie powtórzył. Po liturgii, przedstawiciele władz samorządowych, służb, żołnierzy i harcerzy złożyli w kaplicy wiązanki kwiatów.
Autor: Przemysław Zieliński Źródło: Gazeta Tczewska




|